wtorek, 26 lipca 2011

coraz blizej celu

Ponad dwa miesiące minely od poprzedniej wiadomosci więc należą się wyjasnienia. Przygotowań nie przerwałem. Od końca czerwca jestem w Warszawie, biegam, jezdze rowerem, pływam. Dziś biegałem 2,5 godziny, patrzac na google maps wyszlo ponad 35 km, ale nie wiem czy to mozliwe, ale ponad 30 km napewno. W niedziele robiłem przejazd dookoła Puszczy Kampinoskiej. Trasa nie wszędzie równa, ale ogólnie miło oceniam.
Zacząłem brać lekcje u instruktora pływania pod kątem triathlonu (Total Immersion), lekcje nie są oczywiscie darmowe, ale nie załuję, polecam (w razie czego mam namiar). Szybko poprawiam technikę, ale przyznam, ze zanim do tego doszło to ładnych kilkaset km przepłynałem, szukałem własciwego stylu (głównie brat mi radził -polecam ;), i byłem otwarty na zmiane techniki.
Najwiecej pracy czeka mnie z rowerem-ostatki przygotowan -dystans 180 km do zrobienia, czas tez pewnie do przezycia, ale wysilek troche duzy -bol pleców, dodatkowo brakuje oparcia na rece, takze nad rowerem-sprzetem tez bede musial popracowac.
Jesli chodzi o bieganie to najbardziej lubie Wisłe. Naprawde bardzo przyjemnie biega sie wzdłuż rzeki niezaleznie od tego czy jest pogodnie czy deszcz. Aż sie pozniej nie chce wracac do domu przez miasto (mimo, ze lubie Warszawe)

Poza tym mam wiele refleksji zwiazanych z motywacją, itp. Czasem naprawde nie jest łatwo zebrac sie do wyjscia, ostatnio ogolnie nastroj średni, ale po treningu jest dużo lepiej-pogodniej.

Ważną sprawą jest żywienie. Nie poruszałem tego tematu wiec teraz powiem kilka słów. Makaron i ryż stawiam ponad np.ziemniaki. Trzeba jesc zeby miec energię. Czekolady, batoników sobie nie załuje ;), mozna samemu zrobic- przepisy są w internecie "batoniki energetyczne", ale ja schodze na łatwizne. Na przygotowaniach korzystam z lizaków, nie wiem na ile to mądre, ale wydaje mi sie, ze tez daje energie i nie narzekam na efekty. Nie korzystam z suplementów diety czy innych wynalzków, napojów energetycznych raczej tez nie, choć ostatnio kilka razy kupiłem "Green Up" herbapolu, ale to jest znacznie zdrowsze od roznych tigrow czy redbóli ;) Mozna robic sobie napoje izotoniczne. W skład wchodz woda, sól, i cos do smaku np.pomarancze, cukier, cytryny, soki.

1 komentarz:

  1. polecasz rady swojego brata pod katem plywania, czy w ogole brata ;) Ciesze sie, ze mocno trenujesz

    OdpowiedzUsuń