czwartek, 10 lutego 2011

kolejne dni

w środe biegałem, tak się złożyło ze po poprzednich dniach byłem dość zmęczony i postawiłem na szybki bieg, na góre. Całość zajęła około godziny, ale trzeba wliczyc w to pare minut przerwy na górze gdzie rozmyślałem ;)
W czwartek troche się przemieszczałem rowerem,pewnie 15-20km i przepłynałem 3100, ale w tym 1 km samymi nogami do kraula, razem pływanie zajeło około 1,5 h. W czwartki pływa się o tyle miło, ze basen jest prawie pusty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz