wtorek, 14 września 2010

ból głowy

Niedziela upłyneła pod znakiem oczekiwania na koniec bólu głowy. Chciałem w końcu pobiec wieczorem, po mszy, ale ponieważ wróciłem po 21 i nadal nie czułem sie najlepiej odłożyłem bieg na kolejny dzień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz