sobota, 4 września 2010

W piątki baseny są czynne głównie wieczorem, poza jednym któy jest w godzinach 12-14, jest "blisko" bo tylko niewiele ponad godzinę drogi na piechotę w jedną stronę. Udało mi się dotrzeć tam około 12:40. Ponieważ zaobserwowałem taką zależność, że jak pływam w poniedziałek i środę, to w piątek pływa mi się gorzej, zatem chciałęm przepłynać 1,8 km. Po 1,2km poszedłem do szatni napic się, wróciłęm do wody i o 13:30 był ssygnał aby wyjść z wody. Zrobiłęm tylko 1,5km. Czyli basen jest czynny od 12 do 14, ale pływać mozna krócej ;)
Później szukałem materiałó zeby ułożyc program treningowy. Chciałęm skorzystac z fachowych rad, np.treningu Danielsa, ale z braku jakiegokolwiek sprzetu do pomiarów w bieganiu, zrobiłem tylko proste systemy na 2 miesiące. pon,śr, pt pływanie. reszta dni biegi. Dojdą do tego w póżniejszym czasie inne pomysły np.narty, albo po kilka sportów dziennie, ale ramowy plan został ustalony. 3 krótsze biegi w tygodniu, a w niedzielę coraz dłuższy.
Pod wieczór miałęm sporo energii, nieco mniej siły i średni nastrój więc pobiegłem na górę, ale na skróty od akademika co trwało około kwadransa w jedną stronę. Wdół troche schodziłem po schodach, więcej biegłem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz