niedziela, 12 września 2010

ciemny tunel

Minął drugi tydzien w Grenoble. Opócz dnia przyjazdu zasada 1s>=1d została zachowana. Nie do końca udaje sie przestrzegac założeń w bieganiu, ale czas biegania sie zgadza.
W sobote biegałem pół godziny: na górę na której sobie odpoczywałem i z powrotem do domu. Biegałem wieczorem i było o tyle fajnie ze jak wracałem to było tak ciemno ze w trakcie przejscia przez fragment murów po drodze było tak ciemno w niektórych korytarzach i schodach ze widziałem tylko swiatło na koncu, dobrze ze sie wywalilem i nie spadłem ze schodów choc byłoby to troche zabawne. Ogólnie wieczorne bieganie ma fajniejszy klimat z racji na brak słonca albo zachód, mniej ludzi, bardziej "nastrojowo".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz